... zmiłości
Paulina Bisztyga wraz z Romanem Ślazykiem stworzyli płytę, która od
pierwszego utworu może zaczarować i odmienić nie tylko jeden wieczór.
?Zmiłości? to źródło wyciszenia i spokoju oraz antidotum na wszech
obecny pośpiech.Choć słychać na niej cały muzyczny zespół, od perkusji
po gitarę, to wszystkie te brzmienia zostały wykonane wyłącznie na
instrumentach basowych: kontrabasach, gitarach basowych i warr guitar.
To, w połączeniu z pięknym wokalem Pauliny Bisztygi, niesie muzykę, obok
której nie sposób przejść obojętnie, tyle w niej tęsknot, pragnień i
wzruszeń. Wszystkiego, co można czuć tylko z miłości ? Oboje mają muzykę
w sercu i we krwi. Co udowodnili wielokrotnie. Otrzymali wiele nagród,
występowali na prestiżowych festiwalach? Ich stosunek do muzyki i
tekstu mogliśmy poznać przy dwóch poprzednich płytach Pauliny Bisztygi
?Nie ma się co bać? (2000) oraz ?Proste jest prawo miłości? (2007).A
teraz wspólnie oddają nam coś wyjątkowego. Ona - swój poetycki dar
połączony z niezwykłym głosem, on udowadnia, że bas może być
najważniejszym i najpiękniej brzmiącym instrumentem, a nie ? jak się
utarło ? mało zauważalnym tłem.